środa, 30 listopada 2011

Po wieczornej kąpieli


Dzieciaki zaczęły się drapać, więc zaprosiliśmy dwójkę z nich (Lenka wciąż na taryfie ulgowej) na wieczorną kąpiel. Jak można się było spodziewać, bardzo energicznie wyrażały łapami swój "entuzjazm", co zaskutkowało podrapanymi rękami tatusia. Trwa przyzwyczajanie do wody... nie ma "przebacz".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz