O! Takiego Fridulca gościliśmy u nas przez tydzień.
Frida od niedawna jest koleżanką Ezia, naszego "stałego" hotelowicza. Została adoptowana przez Agatę po znalezieniu w Siemianowicach Śląskich. Cóż można o niej powiedzieć - jest prześliczną, kontaktową i bardzo grzeczną panienką. Już pierwszego wieczora spała na kolanach. Mamy nadzieję, że będzie ona u nas gościć częściej, bo już teraz ciężko było się rozstać.
Nasza gromadka ma się dobrze. Benek już całkiem zarósł futerkiem i wygląda też na bardziej wypoczętego odkąd Sydney przeprowadził się do dużej klatki.
Sydney jest już zgłoszony do wystawy - w tym roku tylko on będzie w niej uczestniczył.
ale fajny pysio :)
OdpowiedzUsuń